Powoli zbliżamy się do startu na igrzyskach olimpijskich w Tokio "królowej sportu" – lekkoatletyki. O zwycięstwo zawalczy siemianowiczanin - Kajetan Duszyński.
Już w szkole podstawowej zdecydowanie przejawiał predyspozycje sportowe
Był mocnym punktem reprezentacji SP 13 w miejskich imprezach sportowych. Swoje zainteresowania rozwijał w chorzowskim gimnazjum Zespołu Szkół Sportowych. Naukę w Katolickim Liceum Ogólnokształcącym w Chorzowie kontynuował uprawiając lekkoatletykę w AKS Chorzów pod okiem trenera Krzysztofa Podchula. Swój kontakt z lekkoatletyką rozpoczynał od biegów na niskich płotkach, jednak po pewnym czasie zdecydował się na płaskie 400 m i tej konkurencji jest wierny do dziś. Świetne warunki fizyczne i sportowy charakter, który jest przekazywany w jego rodzinie przez pokolenia, pozwoliły na systematyczne postępy. Poprawiając z roku na rok swoje rekordy życiowe szybko awansował do kadry narodowej juniorów. Nigdy jednak nie zapominał, że to nauka właśnie zapewni mu przyszłość. Po rozpoczęciu studiów na Politechnice Śląskiej w kilka miesięcy przeniósł się do Łodzi. Tam rozpoczął naukę na Wydziale Biotechnologii Politechniki Łódzkiej. Duży wpływ na tą decyzję miał fakt, iż trener Krzysztof Węglarski, który prowadził Kajetana w kadrze juniorów pracował właśnie w tym mieście. Łącząc uprawianie sportu na wysokim poziomie ze studiami, które ukończył z wynikiem bardzo dobrym zadomowił się na stałe w reprezentacji Polski. Kontynuując studia doktoranckie na tej samej uczelni w dalszym ciągu należy do najlepszych zawodników w kraju w swojej koronnej konkurencji 400 m.
Kajetan Duszyński do tej pory reprezentował nasz kraj na Mistrzostwach Świata Juniorów w Eugene (USA), Uniwersjadzie w Tajpej (Tajwan), Młodzieżowych Mistrzostwach Europy w Tallinie (Estonia) i Bydgoszczy oraz jako senior w Mistrzostwach Europy w Berlinie (Niemcy) i World Ahtletic Relays w Chorzowie.
Szczerze mówiąc, Kajetan należy do tej grupy sportowców, których fakt przesunięcia igrzysk o rok z powodu pandemii koronawirusa ucieszył. Sezon 2020 spisał całkowicie na straty. Kontuzje nie pozwalały mu na osiąganie rezultatów dających szanse na udział w święcie sportu jakim są igrzyska olimpijskie. Po dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym nadzieja na lepsze wyniki wróciła. O rosnącej formie mogliśmy się już przekonać po zdobyciu przez niego mistrzostwa Polski na hali. W Toruniu w marcu pobił również rekord życiowy pod dachem – 46.85 sek. Tak naprawdę był to dopiero zwiastun prawdziwie olimpijskiej formy. W czerwcu trzykrotnie Kajetan pobiegł 400 m poniżej 46 sekund. Wtedy to w Poznaniu, zdobył po raz pierwszy indywidualne mistrzostwo Polski w biegu na 400m w gronie seniorów, a dodatkowo w jednym ze swoich biegów ustanowił życiówkę na poziomie 45.51 sek.
Co prawda Kajetan nie będzie startował w Tokio w biegu indywidualnym ale za to liczymy na udział siemianowiczanina w sztafetach. Po raz pierwszy w programie igrzysk odbędą się trzy sztafety na dystansie 4 x 400 m - mieszana, mężczyzn i kobiet. W pierwszych dwóch mamy szansę zobaczyć Kajetana Duszyńskiego. Okazja na sprawdzenie formy naszych reprezentantów w walce o olimpijski finał – piątek (30 lipca) godzina 13.00. Wtedy to właśnie wystartują eliminacje sztafety mieszanej. Wygląda na to, iż Kajetan będzie jej mocnym ogniwem.