Kolejny raz oszustom udało się wprowadzić w błąd osobę wystawiającą przedmiot na portalu OLX, w wyniku czego utraciła ona z konta 5000 złotych. Wystarczyłaby ostrożność i chłodna analiza faktów, aby nie doszło do tego przestępstwa. Pomimo licznych apeli mundurowych, oszuści nadal zdobywają pieniądze, żerując na niewiedzy i niezachowywaniu podstawowych zasad ostrożności związanych z danymi.
Chciała sprzedać buty
Kolejna osoba padła ofiarą oszustwa, tracąc ze swojego konta 5000 złotych. Siemianowiczanka zgłosiła się do mundurowych i powiadomiła o tym, że wystawiła na portalu OLX do sprzedaży buty. Szybko skontaktował się z nią potencjalny kupujący, wysyłając jej wiadomość, że przedmiot został kupiony i aby dokończyć transakcję, musi kliknąć w nadesłanego linka. Gdy to zrobiła, wyświetliła się informacja, aby podała numer karty bankowej, datę jej ważności i trzycyfrowy kod CCV.
Straciła 5000 zł
Pomimo tego, że dane te powinny być starannie chronione i nie należy nikomu ich udostępniać, w tym momencie nie wydawało się to zgłaszającej podejrzane. Krótko po wpisaniu wszystkich informacji, otrzymała ze swojej bankowości elektronicznej informację, że zalogowano się na jej konto z innego urządzenia, niż jej telefon. Szybko skontaktowała się z infolinią banku. Tam usłyszała, że zostały już jednak wykonane z jej konta 3 przelewy na łączną kwotę 5000 złotych. Zablokowała kartę i rachunek, aby reszta pieniędzy nie znalazła się w rękach oszustów.
Policjanci apelują o zapewnienie bezpieczeństwa danym osobowym, loginom, hasłom, PIN-om i nie udostępnianie ich nikomu. W sytuacji, gdy jesteś sprzedającym, podawanie danych z karty bankowej, czy loginów do bankowości elektronicznej kupującemu, nie ma najmniejszego sensu i logicznego wytłumaczenia. Już wtedy powinna być reakcja: mam do czynienia z oszustem!