Wczoraj (9.02) w godzinach przedpołudniowych, w jednym z mieszkań kamienicy przy ul. Szeflera 15 wybuchł pożar.
Prawdopodobną jego przyczyną było zaprószenie ognia przez jednego z mieszkańców feralnego lokalu
Płomień wydostał się ze starego pieca typu "koza" i w błyskawicznym tempie zajął mieszkanie. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w rozprzestrzenieniu pożaru, w dużym stopniu pomogły zgromadzone tam kartony oraz inne łatwopalne przedmioty.
- Po tym zdarzeniu mieszkanie nadaje się do generalnego remontu - mówi Anna Dolny z Wydziału Gospodarki Lokalowej siemianowickiego Urzędu Miasta.
W akcji ratowniczej udział brały 4 zastępy Państwowej Straży Pożarnej z Siemianowic Śląskich.
- Działania strażaków polegały m.in. na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz odłączeniu zasilania elektrycznego w całym budynku - mówi kpt. Mariusz Rozenberg - Z uwagi na silne zadymienie z budynku ewakuowano 7 osób - dodaje.
Po oddymieniu, upewnieniu się (za pomocą kamery termowizyjnej) czy w pomieszczeniach nikt nie został, strażacy dokonali pomiarów na obecność tlenku węgla w całym budynku. Po stwierdzeniu braku zagrożenia lokatorzy pozostałych lokali mogli powrócić do swoich mieszkań. Jedna z ewakuowanych osób musiała skorzystać z pomocy ambulatoryjnej.