W sobotę, 18 listopada w okolicach godziny 17:00, przed blokiem przy ul. Leśnej 6 powstało zapadlisko o średnicy ok. 80 cm i aż 40 m głębokości! Pod powierzchnią ziemi znalazła się miejska latarnia. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego podjął decyzję o ewakuacji mieszkańców z tej części budynku, przy której powstało zapadlisko.
Ewakuacja mieszkańców
Nagle powstałe zapadlisko na tyle zaniepokoiło władze miasta i Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, że podjęto decyzję o ewakuacji części mieszkańców z budynku przy ulicy Leśnej 6.
– Ewakuowanych zostało trzynastu mieszkańców, w tym dwoje dzieci – mówi Michał Czaja, Naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta w Siemianowicach Śląskich – Zaoferowaliśmy pomoc w postaci zakwaterowania tymczasowego w Ośrodku Interwencji Kryzysowej, przy czym mieszkańcy zdecydowali się skorzystać z pomocy swoich najbliższych.
Miejsce, w którym powstało zapadlisko zostało zabezpieczone i pozostawało pod dozorem Straży Miejskiej. W niedzielę pojawiły się kolejne, już dużo mniejsze dziury w ziemi. Na szczęście nie stwierdzono niebezpieczeństwa naruszenia elementów konstrukcyjnych budynku.
Dalsze kroki
Decyzję w sprawie dalszych działań w sprawie powstałego nagle zapadliska podjął Powiatowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, w skład którego wchodzą m.in. Prezydent Miasta, Sekretarz Miasta, służby miejskie, nadzór budowlany oraz odpowiednie komórki urzędu miasta. Szczelinę przebadali pracownicy siemianowickich wodociągów oraz strażacy z KM PSP. Po uzyskaniu wyników badania, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego podjął decyzję o zasypaniu zapadliska – doszło do tego w poniedziałek, 20 listopada. W okolicach godziny 13:00 mieszkańcy mogli już wrócić do swoich mieszkań.
Prezydent Siemianowic Śląskich spotkał się z mieszkańcami ul. Leśnej i zapewnił ich, że miasto przeprowadzi szczegółowe badania geologiczne wokół zapadliska oraz sąsiadujących budynków.