Siemianowicka Lotna Premia podczas przejazdu peletonu kolarskiego Tour de Pologne ponownie zachowała status szczęśliwej dla zawodników polskich. W minioną niedzielę (4.08) w ramach II etapu jubileuszowej – 75 edycji tej prestiżowej imprezy, w Siemianowicach Śląskich drugi był Paweł Franczak (Reprezentacja Polski). Tym samym po raz dziesiąty z rzędu w naszym mieście któryś z Polaków był minimum w pierwszej „trójce” !
Tegoroczny Tour de Pologne to licząca 7 etapów i ponad 1075 kilometrów trasa
Siemianowice Śląskie witały światową elitę kolarską podczas II etapu zmagań, którego z założenia 153-kilometrowa trasa wiodła z Tarnowskich Gór do Katowic. W Siemianowicach Śląskich kolarze na Lotnej Premii rywalizowali na 89 kilometrze etapu.
Wpierw na linię Lotnej Premii wjechała dwójka uciekinierów, którą przyprowadził francuski zawodnik z grupy Team Novo Nordisk Cherles Planet, a tuż za nim finiszował Polak – Paweł Franczak. Tym samym udało się utrzymać w naszym mieście miano... polskiej Lotnej Premii. W dotychczasowych dziesięciu edycjach aż 5 razy jako pierwszy w Siemianowicach Śląskich finiszował któryś z naszych rodaków, a w pozostałych pięciu przypadkach biało-czerwoni plasowali się w najlepszej trójce. Niespełna trzy minuty po uciekającej piątce kolarzy pojawił się peleton, z Rafałem Majką oraz liderem po pierwszym etapie, Niemcem Pascalem Ackermannem (obaj Bora Hansgrohe). Najszybciej z peletonu finiszował w Siemianowicach Śląskich znakomity brytyjski sprinter Ben Swift (Team Ineos).
Zanim na Lotną Premię, zlokalizowaną na skrzyżowaniu ulic Śląskiej i Jana Pawła II, dotarł peleton, zjawił się organizator i dyrektor wyścigu - Czesław Lang, który osobiście podziękował siemianowiczanom za doping na trasie i tak liczny udział w imprezie.
Kibice zgromadzeni na Lotnej Premii przenieśli się następnie na Rynek Miejski, gdzie na telebimie można było śledzić dalsze zmagania kolarzy z metą w Katowicach (wygrał Słoweniec Luka Mezgec z grupy Mitchelton Scott), a także wziąć udział w rozmaitych atrakcjach, głównie dla najmłodszych, przygotowanych przez Wydział Kultury i Sportu oraz Siemianowickie Centrum Kultury i MOSiR "Pszczelnik".
Wszyscy chętni mogli skorzystać z porad instruktora i spróbować swoich sił na pumptracku oraz samemu przygotować sobie owocowy koktajl pracą swoich... nóg, na specjalnym Fruit Bike'u - obydwie atrakcje prowadzone były przez instruktorów z Fundacji "KULT". Na Rynku Miejskim nie zabrakło także dmuchańców, najmłodsi mogli wziąć udział w Sportowisku, pojeździć na autkach lub wziąć udział w konkursie plastycznym prowadzonym przez pracownię plastyczną „Okienko" (SCK).
Wszyscy mieszkańcy mogli skorzystać z bezpłatnych, fachowych porad doktora Bike'a z Wojanetu, zwiedzić wóz strażacki i poznać tajniki pracy strażaków z siemianowickiej OSP, chętni spróbowali swoich sił w Kapslowym Wyścigu Kolarskim prowadzonym przez MOSiR "Pszczelnik", a także skorzystali z instruktażu pierwszej pomocy prowadzonego przez ratowników z siemianowickiego oddziału WOPR. Sposobem na upalną aurę była natomiast kurtyna wodna, działająca przez całą imprezę dzięki uprzejmości Aquasprintu.
Nie zabrakło również wokalnych występów młodych, utalentowanych artystów z SCK, które spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem siemianowiczan zgromadzonych na Rynku Miejskim.