Wiadomości z Siemianowic Śląskich

Wypadek na przejściu dla pieszych: kierowca oślepiony przez słońce

  • Dodano: 2025-02-05 09:00

Nie tylko zmrok czy opady deszczu bądź śniegu przyczyniają się do ograniczonej widoczności kierującego. W wypadku drogowym, do którego doszło w czwartek 30 stycznia, prawidłowo przechodzący przez przejście dla pieszych mężczyzna, został potrącony przez kierowcę, którego oślepiło słońce. Ta chwila wystarczyła, aby stracić kontrolę nad tym, co dzieje się na drodze.

Zdarzenie na ulicy Chorzowskiej

W czwartek, 30 stycznia 2025 roku, doszło do wypadku drogowego na ulicy Chorzowskiej w Siemianowicach Śląskich. Około godziny 8.00 kierowca renaulta potrącił przechodzącego przez pasy mężczyznę. Zdarzenie miało miejsce w momencie, gdy słońce oślepiło kierowcę, co uniemożliwiło mu dostrzec pieszego na przejściu.

Kierowca nie zauważył pieszego

38-letni mężczyzna prowadzący pojazd oświadczył, że został oślepiony przez słońce, przez co nie zauważył 71-letniego pieszego, który przechodził przez pasy. Po potrąceniu, pieszy został niezwłocznie zabrany przez karetkę pogotowia do szpitala. Na szczęście, stan kierowcy był trzeźwy, a jego trzeźwość została potwierdzona przez policję.

Apel policji o większą ostrożność

Jak pokazuje to zdarzenie drogowe, nie tylko zmrok czy opady deszczu bądź śniegu mogą znacząco wpłynąć na ograniczenie widoczności kierującego. Policja apeluje do kierowców o szczególną ostrożność w obrębie przejść, a do pieszych o ciągłe monitorowanie podczas przechodzenia przez jezdnię, tego co dzieje się wokół. Niejednokrotnie to czujność pieszego, który według obowiązujących przepisów ma pierwszeństwo na pasach, uchroniła go od zderzenia z pojazdem. Zasada ograniczonego zachowania jak najbardziej znajduje tutaj zastosowanie.

Wypadek na przejściu dla pieszych: kierowca oślepiony przez słońce /fot. KMP Siemianowice Śląskie

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Siemianowice.net.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również