Policjanci z kryminalnego i ruchu drogowego zatrzymali 29-latka oraz jego o rok młodszego kolegę.
Mężczyźni ze studzienki telekomunikacyjnej ukradli 10 metrów kabla, który zdążyli ukryć w pobliskich krzakach. Skradziony łup miał zostać przewieziony samochodem. Plany złodziei zostały jednak pokrzyżowane przez mundurowych. Podczas przeszukania pojazdu stróże prawa znaleźli narzędzia, które służyły do popełnienia przestępstwa. Okazało się, że mężczyźni działali nie tylko na terenie Siemianowic. Dwóch złodziei wpadło tuż po kradzieży kabla w ręce mundurowych. Mężczyźni otwarli studzienkę telekomunikacyjną i odcieli czynny kabel, który zdążyli ukryć w pobliskich zaroślach. 29-latek i 28-latek ze skradzionym łupem mieli odjechać samochodem. Plan jednak się nie powiódł, bo zostali oni zatrzymani przez policjantów. Podczas przeszukania pojazdu stroże prawa znaleźli noże, młot oraz inne narzędzia, które służyły do popełnienia przestępstwa. Zatrzymani to mieszkańcy Siemianowic. Okazało się, że mężczyźni kradli kable również w miastach ościennych. Przeprowadzony przez śledczych eksperyment procesowy potwierdził to. Starszy z mężczyzn był już wcześniej karany za kradzieże. Jego młodszy kompan natomiast poniósł odpowiedzialność karną za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Prowadzona przez śledczych sprawa jest rozwojowa.
Za to, że przez kradzież kabla zakłócili działanie sieci telekomunikacyjnej, grozi im nawet 8 lat więzienia.