W czwartek po południu na telefon seniorki zadzwoniła kobieta, podając się za policjantkę.
Poinformowała swoją rozmówczynię, że na jej dane został zawarty kredyt na wysokość 70 000 złotych
Seniorka nie uwierzyła w to i się rozłączyła. Oszuści kilkanaście razy próbowali połączyć się z nią, ale bezskutecznie. Kobieta poszła do banku, wybrała swoje oszczędności i zapytała o rzekomy kredyt na jej nazwisko. Następnie całą historię opowiedziała pracownicy banku, która niezwłocznie powiadomiła policję.