Policjanci otrzymali zawiadomienie o przywłaszczeniu laptopa przez partnera zgłaszającej. Kryminalni odzyskali go znajdując w jednym z lombardów na terenie miasta. W tym czasie policjanci z patrolówki zareagowali na popełnione przez mężczyznę wykroczenie.
Dobry zbieg okoliczności dla policjantów
Okazało się, że legitymowany to partner zgłaszającej, który był poszukiwany zarówno do odbycia kary więzienia, jak również do ustalenia miejsca pobytu. 26-latek trafił do policyjnego aresztu, a po wykonaniu z nim czynności, za więzienne kraty.
Mieszkanka Siemianowic zgłosiła policjantom przywłaszczenie laptopa przez swojego partnera. Kryminalni rozpoczęli poszukiwania sprzętu po lombardach i w jednym z nich znaleźli laptop. W tym samym czasie policjanci z patrolówki zauważyli meżczyznę, który pił wódkę i butelkę wyrzucił na trawnik. Natychmiast zareagowali na popełniane wykroczenia. Podczas legitymowania okazało się, że jest to sprawca przywłaszczenia laptopa. Dodatkowo wyszło na jaw, że 26-latek był poszukiwany. Miał odbyć karę pozbawienia wolności oraz koniecznym było ustalenie jego miejsca pobytu. Przypadkowe spotkanie ze stróżami prawa zakończyło się dla siemianowiczanina założonymi kajdankami i przewiezieniem do policyjnego aresztu. Następnego dnia został mu przedstawiony zarzut przywłaszczenia laptopa, za co grozi nawet 5 lat więzienia. Póki co trafił za więzienne kratki na zdecydowanie krócej. Oprócz tego został ukarany mandatem karnym za popełnione wykroczenia. O jego losie zdecyduje sąd.