Uwagę przejeżdżających mundurowych zwrócił mężczyzna, który machał do nich ręką i trzymał inną osobę. Już za chwilę policjanci dowiedzieli się o co chodzi. Okazało się, że świadek widział wybiegającego z kartonami ze sklepu złodzieja i złapał go. Stróże prawa skuli go w kajdanki i trafił do policyjnego aresztu. Złodziej próbował policjantów wprowadzić w błąd podając dane swojego brata. Dodatkowo był poszukiwany przez bytomską prokuraturę. Zatrzymanemu 21-latkowi grozi nawet 5 lat więzienia.
Około godziny 8.00 policjanci patrolujący radiowozem centrum miasta zauważyli dwóch mężczyzn. Jeden z nich machał do policjantów ręką, próbując ich przywołać tym gestem i trzymał drugą osobę. Szybko okazało się, że świadek złapał uciekającego ze sklepu z kartonami złodzieja. Mężczyźnie założono natychmiast kajdanki.
21-latek usłyszał zarzuty
Mundurowi sprawdzili w sklepie czy monitoring zarejestrował kradzież - wszystko zostało nagrane. Zatrzymany mężczyzna próbował oszukać policjantów co do swojej tożsamości i podał dane młodszego brata. Za to został ukarany mandatem karnym. Dalszą część dnia 21-letni bytomianin spędził w policyjnym areszcie. Okazało się, że był on poszukiwany przez bytomską prokuraturę do ustalenia miejsca pobytu. 21-latek usłyszał zarzut za kradzież. Za to przestępstwo grozi mu nawet 5 lat więzienia.