W nocy 9 lipca mężczyzna próbował włamać się do sklepu, jednak mieszkanka jednego z pobliskich bloków szybko poinformowała o zajściu dyżurnego. Mężczyźnie grozi nawet 10 lat więzienia.
Mieszkanka Siemianowic Śląskich usłyszała w nocy dźwięk tłuczonego szkła. Kiedy podeszła do okna zobaczyła mężczyznę stojącego przed rozbitą szybą sklepowych drzwi. Kobieta natychmiast powiadomiła o tym policję i obserwowała podejrzanego, który oddalił się z miejsca przed przyjazdem patrolu. Siemianowiczanka dokładnie opisała go policjantom dzięki czemu szybko został znaleziony i zatrzymany.
Włamywaczem okazał się 29-letni mieszkaniec Siemianowic, który nigdy wcześniej nie był karany. Noc spędził w areszcie, a rano usłyszał zarzut usiłowania włamania się do sklepu, za który grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.