W nocy z niedzieli na poniedziałek w jednym z budynków wielorodzinnych w Siemianowicach Śląskich wybuchł pożar. Z budynku ewakuowano 15 mieszkańców, w tym 6 dzieci. Jedno z nich, półtoraroczne, zabrano do szpitala.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w Siemianowicach Śląskich przy ul. Powstańców. Na poddaszu w budynku wielorodzinnym, 4-kondygnacyjnym, wybuchł pożar. Służby ewakuowały 15 osób, w tym 6 dzieci. Jedno z nich, półtoraroczne, zabrano do szpitala.
Przyczyna pożaru nie jest znana. W budynku zamontowana była specjalna czujka ostrzegająca przed czadem i to ona zaalarmowała lokatorów. W poniedziałek wcześnie rano mieszkańcy wrócili do mieszkań.