Wiadomości z Siemianowic Śląskich

Groził śmiercią sąsiadom. Okazało się, że jest nieobliczalny

  • Dodano: 2021-10-22 06:15, aktualizacja: 2021-10-22 05:51

52-letni mężczyzna poniesie wkrótce odpowiedzialność karną za kierowanie gróźb karalnych wobec swoich sąsiadów.

Pokrzywdzeni obawiali się realizacji tych gróźb, ponieważ 52-latek nadużywa notorycznie alkoholu, a dodatkowo ze względu na stan zdrowotny może być nieobliczalny w swoich zachowaniach. Interweniujący policjanci z patrolówki zatrzymali go. Był on w stosunku do nich również agresywny. W kajdankach został wyprowadzony do radiowozu i zawieziony do policyjnego aresztu.

Zatrzymanie

Wyzwiska ze strony 52-latka w stosunku do jego sąsiadów można było powiedzieć były już codziennością. Mężczyzna nadużywa alkoholu, co powoduje, że jest zaczepliwy i arogancki. Takie zachowania starali się jednak ignorować. Jednakże od paru dni sąsiad stał się natarczywy i do tego groził im, że ich zabije. Ich strach potęgowało to, że ma on problemy zdrowotne, które sprawiają, że jego zachowanie może być nieobliczalne. Wystraszeni, zadzwonili o pomoc do policjantów. Gdy mundurowi przyjechali na miejsce, w mieszkaniu zastali nietrzeźwego 52-latka, który był razem ze swoją pijaną konkubiną. Mężczyzna był agresywny także wobec policjantów. W kajdankach opuścił mieszkanie i trafił do policyjnego aresztu pod zarzutem kierowanych wobec sąsiadów gróźb karalnych. Gdy wytrzeźwiał, śledczy przedstawili mu zarzuty. Został doprowadzony do prokuratury. Tam prokurator postanowił o zastosowaniu wobec podejrzanego dozoru policyjnego oraz zakazu zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonymi. Za kierowanie gróźb karalnych grozi nawet 2 lata więzienia.

Groził śmiercią sąsiadom. Okazało się, że jest nieobliczalny / fot. KMP Siemianowice Śl.

Komentarze (1)    dodaj »

  • Morfeusz

    Hehe wystraszyli się dziadzi z ręką w gipsie.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Siemianowice.net.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również