W dniu 11 grudnia br. odbył się pierwszy koncert Siemianowickiej Orkiestry Symfonicznej. Kto uczestniczył w nim, słuchał go z niedowierzaniem.
Jak po trzech miesiącach można było stworzyć zespół o tak perfekcyjnym brzmieniu, grający bardzo wymagające utwory muzyki poważnej?! Zebrani w kościele Ducha Świętego melomani przeżyli szok, nie spodziewając się aż tak wysokiego poziomu sztuki niedawno powstałego zespołu. Można bez cienia przesady stwierdzić, iż było to wydarzenie kulturalne, co najmniej na miarę 10-lecia. Brawurowe wykonanie fanfary specjalnie skomponowanej dla naszego miasta przez dyrygenta B. J. Bembena, oraz utworów W. A. Mozarta: Uwertura do opery „Wesele Figara” KV 492, Koncert skrzypcowy G-dur KV 216 i F. Schuberta, Symfonia h-moll „Niedokończona” D 75, było wspaniałą inauguracją działalności orkiestry. Gościnnie wystąpiła znakomita skrzypaczka Marta Magdalena Lelek zbierając gromkie brawa za swój perfekcyjny występ.
Geneza Orkiestry
Orkiestra powstała we wrześniu tego roku. Dzięki pasji wielu ludzi, bardzo szybko udało się osiągnąć koncertowy poziom. Do sukcesu przyczynił się przede wszystkim maestro Bogusław Jan Bemben oraz 34 muzyków. Wielki wkład wniosło Siemianowickie Centrum Kultury, które użyczyło swoich pomieszczeń na próby. Niesamowitą życzliwością wykazało Biuro Prasowe Urzędu Miasta wraz z rzecznikiem Piotrem Kochankiem. Zaufaniem i nieocenioną pomocą organizacyjną, orkiestrę obdarzył ksiądz proboszcz Tomasz Kopczyk. Cały zaś projekt swoim autorytetem poparł prezydent Rafał Piech.
Dziś, kiedy popularny jest np. „Kolońska i szlugi”, skądinąd dobry utwór, to wydaje się, że po wielu latach Mozart i Schubert też się bronią. Wystarczyło posłuchać muzyków od 11 do 70 roku życia, grających w naszej orkiestrze. To była naprawdę dobra muzyka, w naprawdę, dobrym wykonaniu. I to na żywo, w Siemianowicach Śląskich. Bliżej już nie można. Teraz z niecierpliwością czekamy na następne koncerty.