Policjanci z drogówki zostali wezwani do kolizji. Na miejscu okazało się, że zderzyły się dwie osobówki. Mundurowi zbadali stan trzeźwości kierujących. Wyniki pokazały, że byli oni trzeźwi. Przy sprawdzeniach w systemach wyszło jednak, że sprawca zdarzenia drogowego nie mógł prowadzić samochodu, ponieważ obowiązywał go sądowy zakaz. Mężczyzna wkrótce usłyszy zarzut za popełnione przestępstwo.
Zaskakujące następstwa stłuczki w Siemianowicach Śląskich
Policjanci z drogówki, którzy przyjechali na miejsce stłuczki, ustalili, że kierujący citroenem nie zachował bezpiecznej odległości i najechał na tył forda. Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości kierujących- byli oni trzeźwi. Sprawca kolizji został ukarany mandatem karnym i odpowiednią za to wykroczenie liczbą punktów karnych. Na tym jednak się nie skończyło. Wkrótce poniesie on odpowiedzialność karną również za przestępstwo, którego się dopuścił. Okazało się bowiem, że sąd orzekł wobec niego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, który obowiązywał go od maja tego roku. Za to przestępstwo grozi mu nawet 5 lat więzienia.