Znajomy prosi przez komunikator Messenger o pomoc w opłaceniu rachunków bądź zakupów? Chce, by wygenerować mu szybko kod BLIK? Uwaga! Wszystko wskazuje na to, że skontaktował się w taki sposób oszust, który chce prosto i jakże szybko uszczuplić zasoby pieniężne na Państwa koncie. Policjanci apelują o czujność i rozwagę. Najprostszym sposobem, aby nie dać się nabrać, jest kontakt poprzez inną formę ze znajomym i dopytanie o szczegóły.
Kilka dni żyła w nieświadomości
46-letnia siemianowiczanka zgłosiła się do policjantów, aby złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Ktoś za pomocą komunikatora Messenger podszył się pod koleżankę, która prosiła ją o opłacenie zakupów, ponieważ ma problemy z płatnością. Znajoma nalegała o przesłanie kodu BLIK na kwotę około 200 złotych. Nic niepodejrzewająca 46-latka wygenerowała kod i w ten sposób przelew został zrealizowany.
Po chwili koleżanka znowu napisała z taką samą prośbą, więc pokrzywdzona już zapytała na co jej te pieniądze. Otrzymała odpowiedź, że na prezenty. To też nie wydawało się 46-latce podejrzane, z uwagi na zbliżające się święta, więc udostępniła kolejny raz BLIK-a. Na tym korespondencja między koleżankami się nie zakończyła i znajoma trzeci raz poprosiła również o kod na kwotę około 200 złotych. Kobieta znowu nie odmówiła i okazała pomoc znajomej.
Dopiero po kilku dniach zadzwoniła do niej, aby dowiedzieć się, kiedy zwróci pieniądze. Wtedy usłyszała, że została oszukana, ponieważ ktoś włamał jej się na konto Facebooka i podszywając się pod nią, rozsyłał wiadomości z prośbą o pomoc.
Kolejny raz policja apeluje, aby weryfikować, kto nawiązuje z nami kontakt. Najbezpieczniej jest to zrobić wybierając inną formę aniżeli tą, przez którą odezwał się rzekomy znajomy czy bliski. Działanie w pośpiechu, chęć szybkiej pomocy spowoduje, że stracimy pieniądze zgromadzone na koncie. Bezsprzecznym jest, że należy pomagać, ale trzeba to robić w sposób rozsądny i bezpieczny.