Nadmierna prędkość to plaga polskich dróg, która przyczynia się do licznych wypadków i kolizji. W 2024 roku tylko w województwie śląskim zanotowano aż 118 wypadków drogowych z powodu niedostosowania prędkości do warunków, w których zginęło 15 osób, a 159 zostało rannych. Sytuacja na drogach jest niepokojąca, ale policja zyskuje w tej walce skuteczne narzędzie – odcinkowe pomiary prędkości.
Jak działa odcinkowy pomiar prędkości?
Odcinkowe pomiary prędkości to technologia, która motywuje kierowców do przestrzegania przepisów na całej długości wybranego odcinka drogi. Dwie kamery – na początku i końcu trasy – rejestrują czas przejazdu pojazdu, a system oblicza średnią prędkość. Przekroczenie limitu skutkuje automatycznym ukaraniem kierowcy. Choć wielu kierowców przestrzega przepisów, są tacy, którzy wielokrotnie łamią prawo.
44-latek z Gliwic stracił prawo jazdy
Właśnie taki los spotkał 44-letniego mieszkańca Gliwic, który w ciągu 12 tygodni aż 10-krotnie przekroczył prędkość na odcinku ulicy Gliwickiej w Mikołowie. Skumulowane wykroczenia kosztowały go prawo jazdy, a dodatkowo został ukarany 51 punktami karnymi i mandatami na kwotę 3600 złotych. Policja nie pozostawia złudzeń: za recydywę na drodze płaci się wysoką cenę.
Rekordzista z Rudy Śląskiej: 89 punktów karnych
Jeszcze bardziej niechlubny rekord ustanowił 30-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej, który aż 17 razy przekroczył prędkość na Drogowej Trasie Średnicowej. Za swoje wykroczenia otrzymał 89 punktów karnych i mandaty na łączną kwotę 5700 złotych. Przed nim nie tylko konieczność ponownego zdania egzaminu na prawo jazdy, ale i lekcja pokory wobec przepisów drogowych.
Wzrost liczby zatrzymanych praw jazdy
W całym województwie śląskim policja zatrzymała już 4700 uprawnień do prowadzenia pojazdów, z czego 940 kierowców przekroczyło prędkość w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h. To alarmujący sygnał dla wszystkich, którzy lekceważą ograniczenia prędkości.