Używając wielokrotnie klaksonu, na przejściu dla pieszych wyprzedził on radiowóz. Podczas kontroli wykryto narkotyki w posiadaniu kierowcy.
Poirytowanie zbyt wolną jazdą osobówki, która okazała się policyjnym nieoznakowanym radiowozem, zakończyła się dla kierowcy nissana i jego pasażerów spędzeniem nocy w policyjnym areszcie. Aby wymusić szybszą jazdę, kierowca nissana wielokrotnie używał klaksonu, a następnie postanowił wyprzedzić na przejściu dla pieszych wolno jadącą osobówkę. Policjanci natychmiast zareagowali na tak niebezpieczny manewr. Na dachu pojawił się "kogut" i rozbrzmiały sygnały dźwiękowe.
Kierowca został zatrzymany do kontroli. Stan młodego kierowcy od razy wydał się kryminalnym podejrzany
Dlatego sprawdzono go narkotesterem. Wtedy okazało się, że 20-latek prowadził pod wpływem środków odurzających. Kryminalni przystąpili do przeszukania kierowcy, 2 pasażerów oraz auta. Okazało się, że jego rówieśnik w kurtce miał schowany worek z suszem roślinnym. Paczka ważyła ponad 120 gramów. U drugiego pasażera znaleziono woreczek z amfetaminą. W mieszkaniu posiadacza marihuany kryminalni znaleźli kolejne narkotyki. Zabezpieczono amfetaminę, z której można było przygotować 80 działek dilerskich. Cała trójka usłyszała dzisiaj zarzuty. Kierowca odpowie za jazdę pod wpływem narkotyków. Przestępstwo to zagrożone jest karą nawet 2 lat więzienia. Jego kolegom, za posiadanie narkotyków, grozi surowsza kara - nawet 3 lata więzienia.