Na coraz ostrzejszą walkę o czyste powietrze decydują się samorządy terytorialne. Obok stacji monitorujących zanieczyszczenie i akcji informacyjnych, teraz czas na system dotacji dla wymieniających piece. Siemianowice Śląskie pokazują, jak to zrobić najefektywniej
W marcu rząd ma przedstawić kolejne działania związane z walką ze smogiem. Zapowiadane jest rozporządzenie dotyczące jakości sprzedawanego w Polsce węgla. W gabinecie Mateusza Morawieckiego odpowiedzialną za te kwestie ma być Jadwiga Emilewicz, szefowa Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii.
Problem smogu w Polsce wiąże się z ubóstwem energetycznym. Zostanie zaadresowany program do ludzi, którzy palą tym, czym palą, nie dlatego że chcą, tylko dlatego, że na nic innego ich nie stać – uważa minister. - Innym ważnym projektem będzie stworzenie Sieci Badawczej „Łukasiewicz”, skoordynowanego systemu państwowych instytutów badawczych realizujących określone zadania na potrzeby innowacyjnej gospodarki. Mam nadzieję, że uda nam się do niej przyciągnąć wybitnych badaczy z całego świata. Wierzę, że to Łukasiewicz opracuje nowe technologie walki ze smogiem – dodaje.
Z kolei przedstawiciele Samorządu Województwa Śląskiego uparcie stawiają na informację i edukację. Na szczęście samorządowcy nie ograniczają się jedynie do apeli. Inwestują w stacje badań jakości powietrza, prowadzą akcje informacyjno-edukacyjną, ale też pracują nad wsparciem finansowym dla swoich mieszkańców. Tak jak w Siemianowicach Śl.
Na najbliższej sesji tutejszej Rady Miasta podejmowana będzie uchwała w sprawie wprowadzenia nowych zasad udzielania dotacji celowych z budżetu miasta na wybrane przedsięwzięcia dotyczące ochrony środowiska, w szczególności na zadania związane z modernizacją istniejących nie ekologicznych źródeł ciepła na nowe. Przyjęcie i wprowadzenie w życie uchwały wpłynie pośrednio na poprawę stanu jakości powietrza w mieście.
Co się zmieni? Przede wszystkim kwoty możliwej dotacji. Ci siemianowiczanie, którzy będą chcieli wymienić kotły, będą mogli liczyć na pokaźną pomoc finansową.
Ta uchwała zwiększa stawkę udzielania dotacji celowych do wartości 80 procent poniesionych kosztów kwalifikowanych oraz kwotę maksymalnej dotacji, która została ujednolicona dla wszystkich zamierzeń inwestycyjnych do wartości 4500 zł brutto. Dostosuje również zakres zamierzeń inwestycyjnych podlegających dotacji do wymogów uchwały antysmogowej z 7 kwietnia 2017 r. Sejmiku Województwa Śląskiego w sprawie wprowadzenia na obszarze województwa śląskiego ograniczeń w zakresie eksploatacji instalacji, w których następuje spalanie paliw – tłumaczy Artur Kledzik, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta Siemianowice Śl.
Wzrost poziomu dotacji na pewno będzie impulsem do większego zaangażowania mieszkańców w wymianę starych, nie ekologicznych pieców - kotłów, które generują znaczne ilości zanieczyszczeń pyłowo-gazowych do powietrza. Dzisiaj dobrej klasy piec gazowy dwu-funkcyjny (kondensacyjny) kosztuje około 5 - 5,5 tys. zł. Z własnej kieszeni trzeba będzie mieć 25 proc. tej sumy. Reszta to dotacja siemianowickiego magistratu.
W UE bardziej restrykcyjnie
Nie dość, że kilkanaście miesięcy temu to właśnie polskie miasta otwierały listę światowych ośrodków z największym zanieczyszczeniem powietrza, to okazuje się, że mogłoby być jeszcze gorzej. A to za sprawą przeliczników i danych świadczących, że to czym oddychamy nas tak naprawdę truje. Okazuje się bowiem, że w kraju nad Wisłą owe granice brzegowe tego co jeszcze może być z tym, co już absolutnie nie – są jakby zaniżone. Innymi słowy: gdyby brać metody badania czystości powietrza w miastach rodem z zachodniej Europy, to nagle okazałoby się, że polskich miast owładniętych przez zabójczy smog jest znacznie więcej, niż przypuszczaliśmy.
W Paryżu alarm smogowy wprowadza się przy stężeniu pyłu PM10 na poziomie 80 ug/m3. W Polsce jest to 300 ug/m3, czyli niemal czterokrotnie więcej – tłumaczy Patryk Białas z Katowickiego Alarmu Smogowego.
Śląskie kalendarium
Harmonogram wymiany kotłów zgodnie z uchwałą antysmogową obowiązującą na terenie całego województwa śląskiego:
do końca 2021 roku pod palnik pójdą kotły niespełniające żadnych norm emisji ponad 10-letnie lub bez tabliczek znamionowych,
do końca 2023 roku należy wymienić kotły niespełniające żadnych norm emisji 5–10 letnie,
do końca 2025 roku do wymiany idą kotły niespełniające żadnych norm emisji młodsze niż 5-letnie,
kotły 3. i 4. klasy mogą być eksploatowane do końca 2027 roku,
kominki niespełniające wymogów ekoprojektu mogą pracować do końca 2022 roku, chyba że osiągają sprawność min. 80 proc. lub doposaży się je w urządzenia pozwalające zredukować emisję pyłów do standardów ekoprojektu
autor: Michał Tabaka