Policjanci skorzystali z pomocy strażaków, aby wejść do jednego z mieszkań, w którym przebywał stalker.
Pełna obaw kobieta powiadomiła policjantów o tym, że jej sąsiad notorycznie nachodzi ją w mieszkaniu
Mężczyzna ciągle puka do drzwi, "klamkuje", a gdy drzwi są otwarte, wchodzi do mieszkania, pomimo wezwań, że ma je opuścić. Przychodząc żąda od niej jedzenia. Zawiadamiająca bała się jego zachowań, ponieważ nadużywa on alkoholu i zachowuje się bardzo impulsywnie i irracjonalnie. Policjanci pojechali do miejsca zamieszkania mężczyzny.
Przez okno do jego mieszkania widzieli, że jest on w środku, jednak nie otwierał im drzwi
Wygrażał, że się samookaleczy. Mundurowi zdecydowali się skorzystać ze specjalistycznego sprzętu strażaków. Z ich pomocą dostali się do środka. Tam pod kołdrą w łóżku schowany był sprawca. 41-latek został zatrzymany. Noc spędził w policyjnym areszcie. Usłyszał zarzuty za uporczywe nękanie oraz naruszenie miru domowego. Podejrzany został objęty policyjnym dozorem oraz zastosowano wobec niego zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną. Za uporczywe nękanie grozi nawet 8 lat więzienia.