Na rynku wciąż pojawiają się tablety Kiano czy Apple, ale nie oszukujmy się - takie urządzenia są coraz mniej popularne. Okazuje się, że choć tablety dopiero co się pojawiły, to zmieniające się przyzwyczajenia użytkowników już skazują je na powolne zapomnienie.
Tablety Kiano i iPady - dwa końce skali
W zeszłym roku Google zaczęło się przymierzać do tego, by wycofać się z rynku tabletów. Nie wszyscy się poddali, bo wciąż istnieje niewielki rynek dla urządzeń tego typu. Na pewno prędko nie zapomnimy o Apple, którego iPad szokuje ceną, ale zachwyca pozostałymi cechami: wyglądem i funkcjonalnością. Dla przedstawicieli biznesu poranna gazeta przeglądana na iPadzie to już część rytuału.
Sprzęt Apple w charakterystycznym pokrowcu z magnetycznym zapięciem nie kojarzy się jednak z urządzeniem, które można dać dziecku do zabawy. A taką funkcję dla wielu rodziców pełni tablet. Stąd niesłabnąca popularność urządzenia z drugiego końca cenowego spektrum – tabletów Kiano. Przeczytaj, czy kupić tablet Kiano i który model będzie odpowiedni. Zaskakująco niska cena takich urządzeń sprawia, że to świetna alternatywa dla komputera czy smartfona w przypadku dzieci. Łatwa obsługa i średniej wielkości ekran sprawiają, że tablet Kiano może posłużyć do oglądania bajek czy grania w proste łamigłówki.
Korzystanie z tabletów Kiano chwalą sobie też niektóre osoby starsze, które nie czują się na siłach, by uczyć się obsługi komputera, ale mają czasem ochotę porozmawiać z wnukami na Skype czy posłuchać muzyki.
Tablety - co poszło nie tak?
Jednak sprzedaż większości tabletów z roku na rok spada, a decyzja Google, by powoli wycofywać się z wypuszczania Androida w wersji na tablety, tylko to potwierdza. Powodów jest kilka. Ważnym jest rola, jaką zaczęły pełnić smartfony. Tablet miał w zamierzeniu służyć do tego, by w wolnej chwili zagrać w grę lub przeczytać e-book.
Od 2010 roku, gdy tablety zaczęły pojawiać się w sklepach, szybko do tych zastosowań zaczęły być wykorzystywane smartfony. Taki relaks przestał być pauzą w ciągu dnia, a stał się integralnym elementem codziennego życia. Użytkownicy przeglądają prasę w kolejkach i oglądają filmy w autobusie. Do mniejszego ekranu łatwo się przyzwyczaili, szczególnie że smartfony też przeszły przemianę. Dziś największe modele takich telefonów wielkością przypominają tablety sprzed lat.
Jaki system operacyjny w tablecie?
Drugim powodem braku popularności jest podejście producentów do takich urządzeń. Średniej klasy smartfon czy laptop pozwalają na płynną grę czy przeglądanie stron. Tymczasem niemal wszystkie bez wyjątku tablety posiadają słabej jakości procesor Intel Atom i mało pamięci. Gracze próbujący wykorzystać tablet do bardziej dynamicznej gry czy ściągania plików szybko się przekonali, że takie sprzęty mają swoje ograniczenia. Nie najlepsze matryce męczą z kolei oczy i utrudniają wiele godzin przy ulubionym serialu. Kolejnym gwoździem do trumny była zmniejszająca się waga i wymiary laptopów - noszenie przy sobie mało praktycznego tabletu zamiast wydajnego netbooka przestało się opłacać.