Właściciel psów, które zostały interwencyjnie odebrane przez mundurowych wspólnie ze Stowarzyszeniem Opieki Nad Zwierzętami "Nadzieja na Dom”, został uznany za winnego. W wyroku za znęcanie się nad psami siemianowicki sąd wymierzył mu karę ograniczenia wolności, odebrał czworonogi, zakazał posiadania wszelkich zwierząt domowych oraz orzekł zapłatę nawiązki na rzecz stowarzyszenia.
Wynik sądowej batalii
Sprawa o znęcanie się nad zwierzętami zabezpieczonymi interwencyjnie w marcu przez wolontariuszkę Stowarzyszenia Opieki Nad Zwierzętami „Nadzieja na Dom” znalazła swój finał w sądzie. Właściciel dwóch psów, które trzymał na swojej posesji przez cały czas na uwięzi, doprowadził do ich rażącego zaniedbania. Zwierzęta nie miały dostępu do wody i pokarmu oraz nie miały robionych obowiązkowych szczepień. Sąd wydał wyrok, w którym wymierzył mężczyźnie karę ograniczenia wolności polegającą na nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, orzekł przepadek zwierząt i ich przekazanie na rzecz Stowarzyszenia „Nadzieja na Dom” oraz nawiązkę w kwocie 1500 złotych na przedmiotowe stowarzyszenie. Właściciel odebranych czworonogów ma także zakazane posiadanie jakichkolwiek zwierząt domowych przez okres 3 lat.
Pamiętajmy, że zwierzęta są bezbronne i nie mogą walczyć o swoje prawa. W sytuacji, gdy widzisz, że ktoś je krzywdzi, zareaguj. Dzięki Twojemu zgłoszeniu ktoś im pomoże. Możesz zrobić to tutaj. Będziesz głosem zwierząt, które również mają swoje prawa i zasługują na odpowiednie warunki życia. - apelują policjanci.